Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 12 sierpnia 2015 r., sygn. akt I UK 389/14 indywidualny wykład mający cechy utworu w rozumieniu prawa autorskiego, odnoszący się do wiedzy i szczególnych predyspozycji wygłaszającego, może być przedmiotem umowy o dzieło, a tym samym  wynagrodzenie z tego tytułu nie podlega oskładkowaniu.

 

Firmy, i tu należy podkreślić, że nie tylko szkoleniowe, bardzo często korzystają z pomocy specjalistów w danej dziedzinie z którymi zawierają umowy o dzieło na wygłoszenie wykładu czy też przeprowadzenie określonego szkolenia.

 

 W ostatnich kilku latach charakter ww. umów nader często kwestionował ZUS.

 

Według Zakładu umowy na wygłoszenie wykładu czy też przeprowadzenie szkolenia posiadały cechy umowy o świadczenie usług, a zatem powinny być oskładkowane jak umowy zlecenia.

 

Stanowisko sądów i Sądu Najwyższego:

 

Sądy uznają, że rezultatem umowy winno być niematerialne dzieło autorskie. Przedmiot dzieła był oznaczony i ucieleśniony w postaci konspektu. Zatem zawarte między stronami umowy nie stanowią tytułu do ubezpieczeń.

ZUS na niekorzystne stanowiska Sądów powszechnych może i wnosi do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną, ale SN w sprawie wygłoszenia wykładu na podstawie zawartej umowy o dzieło uznał ją za niezasadną i w efekcie oddalił.

W ustnym uzasadnieniu wyroku SN podkreślił szczególne okoliczności, w jakich doszło do zawarcia umów o dzieło: przedmiotem umowy były dwa niepowtarzalne, indywidualne wykłady (a nie cykl wykładów), które stanowią przedmiot prawa autorskiego, umowy zawarto z uwagi na szczególną wiedzę i cechy indywidualne prelegenta, stroną umowy nie była instytucja szkoleniowa. Powstałe dzieła miały cechy utworu w rozumieniu prawa autorskiego.

 

SN przyjął zatem, że zawarte między stronami umowy nie podlegają oskładkowaniu.

Przedmiotem umowy o dzieło może być przeprowadzenie wykładu – jeśli można mu przypisać cechy utworu naukowego.

 

Serwis ZUSiK.pl